Hej ;)
Praca pochłania mnie na całego, wieczorami mam chwilę to siadam do przeglądania Waszych blogów, a na napisanie notki zostaje już mało czasu, a co mówić o zrobieniu zdjęć, jak dnie już powoli stają się coraz krótsze. Dzisiaj zapraszam Was na recenzję dwóch jegomościów z Fitomedu. ;)
Różany płyn do twarzy jest znakomitym środkiem upiększającym skórę. Potrzebną wilgoć przekazuje skórze w najbardziej przyjemny sposób. Sporządzony według klasycznego przepisu, ma ożywczy, subtelny zapach oraz kojącą moc.
Działanie: na skórę przesuszoną działa odświeżająco i odprężająco, doskonale nawilża i wygładza naskórek. Cera staje się wypoczęta i rozjaśniona.
Skład: Aqua, Rosa damascena Flower Water, Glycerin, Panthenol, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Allantoin, Cytric Acid, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin, Aniba Rosaedora, linalool, C.I.16255.
Pojemność: 150 ml
Cena: 13 zł
Płyn jest już trzecią i ostatnią wersją zapachową, którą testuję, dlatego już teraz mogę Wam napisać, że najlepsza pozostaje wersja oczarowa, później różana, a na końcu lawendowa. Płynów używam głównie po demakijażu i oczyszczeniu cery jak również rano na rozbudzenie. Latem idealnie spisują się do chłodzenia twarzy, przy czym nie ruszają makijażu z miejsca. Wydajność jest dużym plusem płynów, ponieważ ja 'męczę' jeszcze lawendową wersję od jakiegoś czasu. Co prawda nie mam cery suchej, ale mieszaną jednak nie zauważyłam, żeby robił mi krzywdę, a wręcz przeciwnie, skóra jest odświeżona i nawilżona. Jeżeli chodzi o zapach różany to jest bardzo delikatny i przyjemny dla nosa. Znalazłam też inne fajne zastosowanie dla płynu, rozpylam go na włosy przed nałożeniem maski, a efekt jest taki, że włosy są bardziej miękkie i ujarzmione.
Podsumowując, jak dla mnie wszystkie płyny są godne polecenia, jednak każdy musi wybrać swoją wersję, ja stawiam na oczarową z kwiatem pomarańczy.
FITOMED tonik ziołowy do cery tłustej i trądzikowej (Szałwia lekarska)
Właściwości: podstawowymi składnikami wyciągu z szałwi jest olejek i garbniki. Olejek szałwiowy oczyszcza i dezynfekuje skórę, przeciwdziała jej zbytniemu przetłuszczaniu się.
Działanie: oczyszczające, antybakteryjne. Tonik wygładza i rozjaśnia skórę, zamyka pory. Łagodzi objawy trądziku grudkowo-krostkowego.
Polecany przez dermatologów: do cery tłustej i trądzikowej, wrażliwej.
Skład: Aqua, Salvia Officinalis Extract, Hamamelis virginiana Leaf Extract, Melissa Officinalis Extract, Calendula Officinalis Extract, Panthenol, Glycerin, Peg-40 Hydrogenated Castor Oil, Lactic Acid, Parfum, Phenoxyethanol(and)Ethylhexylglycerin.
Pojemność: 200 ml
Cena: 10 zł
Powiem Wam szczerze, że z tonikiem to mnie trochę poniosło. Otóż tonik jest do cery tłustej, a ja mam mieszaną, niby mała różnica, a jednak w tym wypadku miała znaczenie. Kiedy zaczęłam go używać moja cera faktycznie była dobrze oczyszczona, wszelkie niedoskonałości goiły się znacznie szybciej, jednak po jakimś czasie zauważyłam pogorszenie stanu cery, a że nic w pielęgnacji twarzy nie zmieniałam to wiedziałam czyja to sprawka. Skład jest krótki i konkretny, chociaż nie jestem do końca pewna jednego składnika. Wydajność jest również jak w przypadku płynu bardzo dobra, jednak ja ze względu na to, że wolę atomizery, podmieniłam zakrętkę od toniku z atomizerem od pustego już opakowania po płynie i sprawdza się o wiele lepiej i przede wszystkim o wiele mniej płynu się marnuje.
Podsumowując, w tym wypadku nie ma co zapobiegać, bo można sobie większej biedy narobić, jednak uważam, że płyn sprawdzi się na cerach tłustych, takich, do których jest przystosowany. Mój płyn poleciał w odpowiednie ręce i za jakiś czas zedytuję post i dopiszę efekty na cerze tłustej.
Znacie któryś z tych produktów?
Macie swoich Fitomedowych ulubieńców?